Polskie "uszatki" w wersji made in CCCP |
Autor |
Wiadomość |
Skoczek
Moderator


Kraj:

Pomógł: 6 razy Dołączył: 19 Cze 2005 Posty: 1381 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2005-11-27, 23:18 Polskie "uszatki" w wersji made in CCCP
|
|
|
Czy jest może jakiś materiał opisujący schrony podobne do polskich "uszatków"? Kiedy obiekty takiego typu pojawiły sie jako made in CCCP i czy występuja tylko na Linii Mołotowa jako tzw. "trójki"? Czy zawsze były budowane jako betonowe?
Jeśli ktoś może w tym temacie pomóc to proszę o takowe informacje, gdzie takie obiekty są zlokalizowane?
Poniżej jeden z "trójki" z Osowieckiego RU
uszatek_cccp.jpg "uszatek" z Osowieckiego RU |
 |
Plik ściągnięto 11513 raz(y) 132,17 KB |
|
_________________ Gość, witam Cię na Forum "Gorączka Fortyfikacji" Pacem huc fertis an arma?
Myślą przewodnią - Polska szkoła fortyfikacyjna. Zapraszam na stronę główną: http://www.fortyfikacje.net/ i Portal tematyczny. |
|
|
|
 |
tw
Expert

Kraj:

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Paź 2005 Posty: 71
|
Wysłany: 2005-11-28, 09:11
|
|
|
Sformułownie "polskie uszatki w wersji made in CCCP" sugeruje, jakoby Sowieci mieli skopiować owo wiekopomne, cudowne dziecię genialnych polskich fortyfikatorów, tak, jak podstępnie kopiowali inne kamienie milowe techniki wojskowej
Pozwolę sobie zatem na kilka pytań i uwag:
Po pierwsze - co przedstawiony na zdjęciu schron ma wspólnego z polskimi konstrukcjami polowymi z 1939 r.? Układ strzelnic? Uzbrojenie? Przecież podobne rozwiązania były praktykowane w w Europie przed powstaniem projektu polskiej instrukcji saperskiej. Także w ZSRR - na "Linii Stalina".
Po drugie - jaki z niego za "uszatek", skoro nie posiada uszu (orylionów)?
Na "Linii Mołotowa" tego rodzaju obiekty (w kilku odmianach konstrukcyjnych) pojawiają się najczęściej na odcinkach polowych, szykowanych dla dywizji strzeleckich. To raczej mało wdzięczny materiał do badań terenowych - trzeba przeczesywać ogromne obszary dawnego pasa nadgranicznego, aby wyłowić pojedyncze schrony. Ciekawostką jest natomiast wmieszanie tych obiektów w główną pozycje obrony 64 i 66 RU. Wystepują tam pojedynczo (w martwych sektorach punktów oporu), lub w postaci "trójek" (wyeksponowanych na przednim skraju obrony tarcz strzelniczych, być może celowo ściągających uwagę i ogień przeciwnika). Nie zawsze budowano je jako betonowe - pojawia się żelbet, a także mieszane konstrukcje kamienno-betonowe.
tw |
|
|
|
 |
Schliemann
Expert


Kraj:

Pomógł: 25 razy Dołączył: 25 Paź 2005 Posty: 630 Skąd: z podziemi...
|
Wysłany: 2005-11-28, 12:04
|
|
|
To zasugerowal onegdaj sam Jerzy Sadowski. Oczywiscie chodzilo zapewne o tzw. "Mysz" - czyli schron do ognia bocznego dla 1 ckm, a nie "Uszatka" vel "Trapeza" czy "Prostokata" z uszami. |
_________________ Nigdy nie wdawaj się w spór z idiotami, postronni mogą nie zauważyć różnicy... |
|
|
|
 |
tw
Expert

Kraj:

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Paź 2005 Posty: 71
|
Wysłany: 2005-11-28, 15:07
|
|
|
Nie chodzi mi o to, skąd wzięło się określenie "uszatek". Twórcami terminu "Ohrenstand", czyli "stanowisko uszate" byli Niemcy. Użyli go jednak w odniesieniu do czechosłowackich ropików vz.37, a nie obiektów polskich. Przeniesienie tego, skądinąd zabawnego, terminu na polskie schrony z 1939 r. jest zrozumiałe (uszy są jeszcze wydatniejsze). Pozostaje jednak żargonowym określeniem badaczy fortyfikacji, nie posiadającym potwierdzenia w źródłach historycznych (polscy fortyfikatorzy posługiwali się własnym żargonem, jednak ich skojarzenia nie wiązały się z uszami).
Sądzę natomiast, że widoczna na zdjęciu prymitywna, sowiecka kaponiera dla 2 ckm do określenia "uszatek" absolutnie nie kwalifikuje się z uwagi na brak uszu. W żadnej mierze nie jest też kopią obiektu polskiego.
tw
[ Dodano: 2005-11-28, 15:24 ]
Jeszcze coś. Jerzy Sadowski swego czasu rzeczywiście wskazywał na podobieństwo jednej z konstrukcji sowieckich do polskiego obiektu do ognia bocznego z 1939 r. W artykule o umocnieniach na Roztoczu zamieścił nawet rysunek.
Mam jednak wrażenie, że samo optyczne podobieństwo to trochę zbyt mało, by mówić o naśladownictwie. Konstrukcja jest tak prosta i prymitywna, że w końcu każdy mógł na to wpaść. Sowietom zdarzało się stosować wcześniej uszy i to znacznie dłuższe, a ten typ przelotni także nie był im obcy.
Moim zdaniem trudno mówić o skopiowaniu. Sowieci w 1939 r. zajęli niewielką ilość "uszatków" i raczej nie zrobiły one na nich porażającego wrażenia. Jak na ich standardy, były zbyt prymitywne, nieopancerzone (lub opancerzone w sposób wołający o pomstę do nieba), pozbawione elementarnych urządzeń ochrony przeciwchemicznej i obserwacji. To, że w 1941 r. sami budowali równie prymitywne konstrukcje, wynikało z znacznych opóźnień w budowie obiektów ciężkich.
tw |
|
|
|
 |
Schliemann
Expert


Kraj:

Pomógł: 25 razy Dołączył: 25 Paź 2005 Posty: 630 Skąd: z podziemi...
|
Wysłany: 2005-12-01, 22:15
|
|
|
Wyniki badań terenowych nad radziecką polówką w Rawsko-Ruskim RU opublikował znany skądinąd Andrzej Małysz w zeszycie nr 3 (2004) "Militaria XX wieku". Wzdłuż drogi Oleszyce-Nowe Sioło znajdują się relikty systemu umocnień polowych wzmocnionych przez 27 schronów dla ckm. Co ciekawe, autor nie powtórzył hipotezy "polskiego pochodzenia" takich konstrukcji.
Jest (genialny jak zwykle) rysunek Roberta Jurgi jednego z takich obiektów - przypominających nieco "nasz" schron do ognia bocznego dla 1 ckm. Schrony występują tam w wersjach lustrzanych - ale też mają zmienne grubości ścian w zależności od położenia i zagrożenia ogniem wroga.
Podobieństwa i różnice:
PL - wymiary pom. boj. - 1,9 x 1,8 m; ściana narażona 1,2 m; ściana ze strzelnicą 1,0 m; strop 1,0 m (+siatka)
RU- wymiary pom. boj. - 2,0 x 2,0 m; ściana narażona 1,5 m; ściana ze strzelnicą 1,2 m; strop 1,2 m (+szyny)
Słaba jakość betonu "made in CCCP" i zbrojenie ("gniotsia nie łamiotsa" a'la Kochbunker) równoważyły zapewne wytrzymałość ścian narażonych obu typów obiektów, zdecydowanie mocniejszy był strop w schronach radzieckich.
Schrony radzieckiej polówki posiadały drzwi pancerne, wentylator, trzy drewniane krzesełka (czyli docelowe, acz nie zamontowane wyposażenie schronów polskich). Na drewnianym stole umieszczano ckm na typowej polowej podstawie (wózek z tarczą). Ściana ze strzelnicą nie była osłabiona wnęką (jak w polskich schronach) ale cofnięta oś obrotu ckm i grubsza ściana mogła nieco zawężać sektor ognia z Maxima (~ 50 stopni).
Profil strzelnicy był nieco odmienny. Od strony wnętrza obiekty radzieckie miały otwór strzelniczy 60 x 20 cm, a polskie 50 x 30 cm. Polski celowniczy miał więc nieco lepsze pole widzenia, a ckm mógł strzelać na większych kątach pionowych (ogień bliski lub pogłebiony). Rosjanie nie robili "schodkowania" przeciwrykoszetowego (błąd - ale celowniczego osałaniała tarcza ckm).
Przelotnia w schronach radzieckich była solidniej zbudowana (gr. 1 m) i osłaniała dłuższy odcinek ściany wejściowej, w polskich obiektach było za to miejsce na dodtakowe strzelnice obrony wejścia. Podobnie solidniejsze było "ucho" osłaniające strzelnicę - nie obniżało się skosem w dół. Za to w polskich schronach był tzw. okap osłaniający ścianę ze strzelnicą i znacznie zmniejszający pole skutecznego trafienia (utrudniał też atak ze stropu). Tyle... |
_________________ Nigdy nie wdawaj się w spór z idiotami, postronni mogą nie zauważyć różnicy... |
|
|
|
 |
Skoczek
Moderator


Kraj:

Pomógł: 6 razy Dołączył: 19 Cze 2005 Posty: 1381 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2005-12-05, 10:14
|
|
|
Fakt różnice pomiedzy polskim "uszatkiem" a radzieckim schronem polowym sa znaczne. Zastanawiałem się czy nasze "uszatki" rozlokowane na terenie okupowanym przez ZSRR mogły mieć jakiś wpływ na konstrukcie jak by nie patrzeć podonych schronów "made in CCCP". Wykluczyć tego nie jestem w stanie bo nie znam schronów polowych budowanych na Linii Stalina. Tak samo można zasugerować, że wpływ na opracowanie polskich "uszatków" miały czeskie schrony. Faktem jest że polskie konstrukcje były juz poddawane poligalnym eksperymentom w Modlinie od 1929 roku. Ale czy jakiś wpływ na radzieckie "myszy" miały nasze "uszatki". Jak myślicie? |
_________________ Gość, witam Cię na Forum "Gorączka Fortyfikacji" Pacem huc fertis an arma?
Myślą przewodnią - Polska szkoła fortyfikacyjna. Zapraszam na stronę główną: http://www.fortyfikacje.net/ i Portal tematyczny. |
|
|
|
 |
von reuffen
kapitan


Kraj:

Pomógł: 4 razy Dołączył: 25 Wrz 2006 Posty: 416 Skąd: płn-wsch
|
Wysłany: 2006-09-30, 14:39
|
|
|
Są podobne schrony.
Schematy może nie fachowe, ale oddają istotę rzeczy. Ruski chyba jest wyraźnie większy?
ZSRR2.gif o ile pamietam - Zaruzie lub okolice Kolna |
 |
Plik ściągnięto 16 raz(y) 5,16 KB |
NOW42.gif
|
 |
Plik ściągnięto 18 raz(y) 4,6 KB |
|
|
|
|
 |
Skoczek
Moderator


Kraj:

Pomógł: 6 razy Dołączył: 19 Cze 2005 Posty: 1381 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2006-10-01, 10:34
|
|
|
podobieństwo iście uderzające |
_________________ Gość, witam Cię na Forum "Gorączka Fortyfikacji" Pacem huc fertis an arma?
Myślą przewodnią - Polska szkoła fortyfikacyjna. Zapraszam na stronę główną: http://www.fortyfikacje.net/ i Portal tematyczny. |
|
|
|
 |
Aufmann
podpułkownik


Kraj:

Pomógł: 6 razy Dołączył: 29 Mar 2006 Posty: 615 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2006-10-01, 19:17
|
|
|
Schrony wydają się podobne, gdy ołądamy schematy. Różnice dopiero widoczne. gdy oglądamy obiekty. Zdjęcia prezentują schron bez pancerza. Pokazano otwory technologiczne do mocowania pancerza. Ostatnie zdjęcie, przelotnia z ciekawymi drzwiami.
Zaruzie 13 01.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 15 raz(y) 70,46 KB |
Zaruzie 13 02.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 12 raz(y) 70,65 KB |
Zaruzie 13 03.JPG
|
 |
Plik ściągnięto 24 raz(y) 54,4 KB |
|
|
|
|
 |
von reuffen
kapitan


Kraj:

Pomógł: 4 razy Dołączył: 25 Wrz 2006 Posty: 416 Skąd: płn-wsch
|
Wysłany: 2006-10-01, 19:39
|
|
|
Rosyjski jest potężniejszy, zresztą nie wciskam nikomu, że ściągnęli jego układ od Polaków.
Drzwi fajne tylko ciężkie, plecy bola jak się je ciągnie na złom |
|
|
|
 |
|